303grupa@gmail.com
www.facebook.com/grupa303
www.youtube.com/@grupa303
303Admin
31/10/2016
Jest koniec października i sezon przelotowy w UK jest praktycznie zamknięty, dni coraz krótsze a okazje do polatania nawet na żaglu coraz rzadsze. Na południu Europy jednak są miejsca gdzie można wycisnąć ostatnie kilometry w tym roku a skrzydłu dać poczuć co to solidne noszenie. Witamy w Bassano del Grappa.
W tym roku na Bassano skusił się Krzysiek Telus nasz wieloletni członek oraz Marek Pokrzyk, pilot, który dołączył do naszego klubu niedawno. Miejsce to jest znane chyba każdemu paralotniarzowi w Europie o ile nie na świecie. Mieszczące się po południowej stronie Alp i osłonięte przed zimnymi północnymi wiatrami ma specyficzny mikroklimat.
“Na imię mam Marek, swoją przygodę z paralotniarstwem zacząłem w 2001 roku w miejscowości z której pochodzę a mianowicie w Srebrnej Górze. Była to dość krótka przygoda bo skoczńyła się w połowie 2002. Zawsze jednak wiedziałem, że kiedyś przyjdzie ten czas raz jeszcze kiedy będę mogł polatać. Doczekałem się na początku 2015 kiedy postanowiłem wybrać się na kurs do Hiszpanii. Po powrocie z licencją w ręku wyciągnąłem sprzęt z szafy który już wcześniej skompletowałem i zaczęło się. Najpierw były to klify i głównie latanie na żaglu na Carlton Bank i Model Ridge. Po tym jak poznałem innych pilotów z moich okolic było kilka wyjazdów glównie do Yorkshire Dales i Lake District. Na początku tego roku postanowiłem zmienić moją starą Tequile na nową Advance Iota i pojechać na tydzień do Bułgarii do Sopotu. Pogoda nie była idealna ale udało mi się zaliczyc kilka lotów termicznych w górach. Ostatni urlop w Polsce też był udany, ponieważ było to najlepsze latanie jakie dotychczas miałem. Skrzyczne jest super i pewnie nie raz jeszcze tam wróce żeby polatać. Ostatni wypad na którym byłem razem z Krzyśkiem Telusem był własnie do Bassano. Był to mój pierwszy wyjazd w Alpy na latanie. Wczesniej Alpy zwiedzałem tylko motocyklem. Bassano i okolice o tej porze roku są naprawde malownicze a do tego dają jeszcze polatać. To własnie dzięki Krzyśkowi udało mi się polecieć pierwsze xc ponad 20k. Wrażenia niezapomniane! Już zaczynam planować kolejny wyjazd bo nie mogę doczekac się pierwszej setki :)”